107, czyli jest dobrze Ogarnięte codzienne rutyny, zdrowie w porządku (no niemal) i od razu łatwiej – w październiku nie miałem przerwy od biegania… Continue reading “107, czyli jest dobrze”…
Sto i dwa Znów gonienie wyniku. To może nie jest najlepsza strategia treningowa, ale sprawdza się jako motywacja: zrób setkę w miesiąc by… Continue reading “Sto i dwa”…
Altra Escalante po 25 km Tym razem coś innego – recenzja butów w biegu 🙂 Nie czuję się wystarczająco doświadczonym biegaczem aby opisywać różne modele,… Continue reading “Altra Escalante po 25 km”…
100 i jeden! Tak tak, po raz pierwszy od stycznia udało mi się przebiec ponad sto kilometrów! Jestem dumny z siebie, bo w… Continue reading “100 i jeden!”…
53 albo 501 Wakacje i bieganie to u mnie jak lato i narty 😉 Mówię sobie: po co się męczyć i pocić gdy… Continue reading “53 albo 501”…
3000+ Nawet nie zauważyłem kiedy przebiegłem 3000 km 🙂 Pewnie miesiąc temu, bo na liczniku jest już 3031 km. Najs, najs!… Continue reading “3000+”…
42 Zabrakło 125 metrów, a byłby maraton 🙂 Niby fajnie, tylko czemu zajęło mi to cały czerwiec? Nie lubię biegać w… Continue reading “42”…
Ładne niebo Tak po prostu chciałem się pochwalić. Wczoraj miałem okazję pobiegać po nadwiślańskich bulwarach. Wcześniej co chwilę padało, ale pod wieczór… Continue reading “Ładne niebo”…
63 i pół Słabo, oj słabo wyszedł kwiecień w bieganiu. Powrót zimna i zarazków. Czuję, że maj też szałowy nie będzie 🙁 Continue reading “63 i pół”…
80 Bez frajdy ten marzec był. Zimno, ale już bez śniegu – za to z wiatrem. Wirusy plączące się tu i… Continue reading “80”…