2020? Kiedy to było :)

Właśnie się zorientowałem, że nie napisałem jak skończył się rok poprzedni. Well, udało się przebić pięćsetkę, licznik zatrzymał się na 516 km. Dużo? Mało? Poprzedni plan to był tysiąc, ale tym razem miałem trochę dość reżimu 2-3 biegi w tygodniu, więcej jeździłem na rowerze i obijałem się chcąc lub nie chcąc. Z covidem w tle byłyby dużo łatwiej o frustrację, że sztywny plan sie rozłazi w szwach 🙂 Ale te 75 razy zmobilizowałem się, zawiązałem sznurówki i dreptałem!